2 czerwca do kontroli na wjazd do Polski w Korczowej zgłosił się 33-letni Ukrainiec. Mężczyzna podróżujący motocyklem przedstawił podczas odprawy m.in. ukraiński dowód rejestracyjny pojazdu. Strażnik graniczny sprawdzający dokument nabrał podejrzeń co do jego autentyczności. Szczegółowa weryfikacja potwierdziła fałszerstwo. W dowodzie brakowało wielu elementów zabezpieczających. Mężczyźnie postawiono zarzut wykorzystania fałszywego dokumentu, do czego się przyznał. Dowód zatrzymano, a cudzoziemca ukarano mandatem w wysokości 1,5 tys. złotych. Po zakończonych czynnościach został zawrócony do Ukrainy.
Z kolei (4 czerwca) na przejściu granicznym w Medyce funkcjonariusze SG przerwali podróż 33-letniej obywatelce Ukrainy. W jej paszporcie wykryto dwie fałszywe odbitki stempli kontroli granicznej. Podróże miały odbywać się rzekomo przez przejście graniczne w Medyce, a celem zamieszczenia odbitek była legalizacja przeterminowanego pobytu. Cudzoziemka przyznała się do wykorzystania fałszywych dokumentów i dobrowolnie poddała karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Paszport został zatrzymany, a kobieta skierowana do Ukrainy.
Od początku 2025 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG wykryli ponad 660 fałszywych dokumentów różnego typu.