Do zdarzenia doszło wczoraj (4 lipca) na przejściu granicznym w Korczowej. Do odprawy na wyjazd z Polski zgłosiła się 43-letnia Ukrainka podróżująca hybrydowym suv-em Toyota RAV4. Funkcjonariusze SG weryfikujący legalność pochodzenia auta zakwestionowali autentyczność numerów identyfikacyjnych oraz tabliczki znamionowej pojazdu. Szczegółowa analiza potwierdziła wątpliwości. Mundurowi ustalili także rzeczywiste dane auta, które jak się okazało zostało skradzione w 2020 roku na terytorium Hiszpanii. Pojazd o szacunkowej wartości 100 tys. zł. był od tego czasu poszukiwany m.in. przez Interpol. Kierująca pojazdem nie posiadała także ubezpieczenia OC pojazdu. W tej sprawie mundurowi skierują zgłoszenie do Funduszu Gwarancyjnego. Konsekwencje w tym zakresie mogą być dotkliwe - ewentualna kara wynosi 8600 złotych.
Strażnicy graniczni z Korczowej prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
To nie jedyne zdarzenie związane z przestępczością samochodową w ostatnim czasie na podkarpackiej granicy. Strażnicy graniczni z Medyki udaremnili wywóz terenowej toyoty utraconej w Wielkiej Brytanii, a mundurowi z Krościenka odzyskali citroena skradzionego w Niemczech.
Od początku 2024 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia odzyskali samodzielnie oraz przy współpracy z innymi służbami blisko 70 pojazdów pochodzących z przestępstwa. Ich łączna szacunkowa wartość wynosi prawie 11 mln złotych.