Szkolenie obejmowało trzy tygodniowe panele. Wzięło w nim udział pięcioro mundurowych, w tym jedna funkcjonariuszka SG. Strażnicy graniczni z placówek w Ustrzykach Górnych i Czarnej Górnej na co dzień ochraniający trudno dostępny, górski odcinek granicy w Bieszczadach. Dzięki zdobytym umiejętnościom i pozytywnie zdanemu egzaminowi dołączyli do kilkudziesięcio-osobowej grupy jeźdźców Straży Granicznej.
Podczas szkolenia w teorii i praktyce uczyli się sztuki współdziałania z wierzchowcami i jazdy konnej. Kurs obejmował m.in. zasady właściwej pielęgnacji zwierząt, przygotowania do służby, wyprowadzania z boksu, siodłania i zachowania w terenie. Kluczowe znaczenie ma bezpieczeństwo jeźdźców i koni w trakcie służby na granicy. Dlatego ważnym elementem szkolenia było poznanie tajników zdrowia tych szlachetnych zwierząt (m.in. ich wymagań, temperamentów i zasad właściwego użytkowania). Z kolei dla jeźdźca kluczowa jest umiejętność bezpiecznej jazdy. Przeprowadzone zostały zajęcia na zamkniętej ujeżdżalni oraz w terenie górskim.
Szkoleniowcami byli wykwalifikowani instruktorzy jeździectwa - funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG.
Korynt, Feniks, Wasal, Aramis, Bachmat, Falcon, Kaprys oraz Pasat - wierzchowce rasy polski koń szlachetny półkrwi to jedyne konie będące na wyposażeniu polskiej Straży Granicznej. Czworonożni funkcjonariusze SG doskonale wpisują się w realia służby na obszarze obejmującym częściowo Bieszczadzki Park Narodowy. Dzięki swoim niezastąpionym cechom nie ingerują w przyrodniczą perłę Polski.