14 listopada w miejscowości Dołżyca na Podkarpaciu patrol SG z placówki w Wetlinie wytypował do kontroli toyotę. Autem kierował 28-letni Polak. W trakcie sprawdzeń mundurowi ustalili, że pojazd nie ma aktualnego badania technicznego, co skutkowało zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Ponadto mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Już od końca stycznia br. nie mógł wsiadać za „kółko”. Kierowca zakończył podróż, a samochód trafił na przydrożny parking.
Dwa dni później mundurowi z Wetliny ujawnili kolejnego kierowcę bez uprawnień. Tym razem był to 50-letni obywatel Polski. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane ponad 3 lata temu.
Podobne zdarzenie miało miejsce również 15 listopada w Stuposianach. Strażnicy graniczni z tamtejszej placówki ujawnili kierowcę, który posłużył się nieważnym prawem jazdy. Ważność dokumentu wygasła na początku stycznia br. Finalnie mężczyzna przesiadł się na fotel pasażera.
We wszystkich przypadkach mundurowi prowadzą dalsze czynności.
