2 sierpnia do kontroli w przejściu granicznym w Medyce zgłosił się 36-letni obywatel Ukrainy. Cudzoziemiec wyjeżdżał z Polski samochodem marki Mitsubishi, a do odprawy przedstawił m.in. polski dowód rejestracyjny. Strażnicy graniczni od razu nabrali wątpliwości do dokumentu. Jak się okazało, dowód był sfałszowany. Kierowca przyznał się do przerobienia daty badań technicznych pojazdu, złożył wyjaśnienia i dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Strażnicy graniczni z Podkarpacia prowadzą wnikliwe kontrole, dzięki którym ujawniają na granicy państwa nieprawdziwe dokumenty. Pomaga im w tym specjalistyczny sprzęt, doświadczenie oraz doskonała znajomość zabezpieczeń dokumentów.