Do pierwszego zdarzenia doszło 30 kwietnia w przejściu granicznym w Korczowej. Tutaj do odprawy zgłosił się 56-letni obywatel Ukrainy. Cudzoziemiec wjeżdżał do Polski ciężarówką z cysterną. W trakcie kontroli legalności pochodzenia pojazdu strażnicy graniczni stwierdzili ingerencję w numer VIN naczepy. Cysterna o szacunkowej wartości 200 tys. zł została zatrzymana, a w sprawie specjaliści z SG prowadzą dalsze czynności.
Dzień później (1 maja) funkcjonariusze z placówki SG w Lubaczowie zatrzymali forda o wartości ok. 95 tys. zł. Auto przewoził na lawecie 34-letni obywatel Ukrainy, który wyjeżdżał z Polski przez przejście w Budomierzu. W trakcie kontroli mundurowi ujawnili, że dane pojazdu figurują w międzynarodowych bazach poszukiwawczych. Jak się okazało, ford był poszukiwany przez niemieckie służby w związku z prowadzoną sprawą karną.
Z kolei 3 maja w przejściu granicznym w Medyce strażnicy graniczni zatrzymali naczepę marki Schmitz o szacunkowej wartości 100 tys. zł. Wątpliwości mundurowych wzbudziło niewłaściwe miejsce naniesienia numeru identyfikacyjnego VIN. Pojazdem kierował 39-letni obywatel Ukrainy wjeżdżający do Polski. W celu ustalenia legalności pochodzenia pojazdu mundurowi z SG wykonają szczegółową ekspertyzę.
Od początku 2023 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili ponad 30 pojazdów pochodzących z przestępstwa. Ich łączna szacunkowa wartość przekracza 2,5 mln zł.