Obywatelka Komorów - wyspiarskiego państwa położonego pomiędzy Madagaskarem i Mozambikiem, zgłosiła się (30 maja) do kontroli granicznej na wjazd do Polski w Budomierzu. 26-letnia kobieta przedstawiła paszport wydany w jej ojczyźnie oraz polską wizę i zezwolenie na pracę. Podczas szczegółowej analizy dokumentów okazało się, że wiza oraz zezwolenie są fałszywe. Niewłaściwa była m.in. technika druku oraz brakowało wielu zabezpieczeń ukrytych w dokumentach. Strażnicy graniczni ustalili, że cudzoziemka ostatnie 2 lata legalnie mieszkała na Ukrainie, tam też uzyskała podrobione dokumenty. Zapłaciła za nie ok. 3,5 tys. euro. Na ich podstawie chciała podjąć nielegalną pracę w Krakowie. Kobieta usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa do czego się przyznała. Straż Graniczna odmówiła jej wjazdu. O konsekwencjach prawnych próby wykorzystania fałszywek podczas kontroli zdecyduje sąd.
Z kolei wczoraj (31 maja) funkcjonariusze SG z placówki w Huwnikach zatrzymali w okolicach miejscowości Leszczyny dwóch obywateli Turcji. Obcokrajowcy w wieku 24 oraz 37 lat pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy. Mężczyźni nie mieli świadomości, że każdy ich krok śledzony był przez funkcjonariuszy pełniących służbę w tzw. pojeździe obserwacyjnym. Już po kilkunastu minutach mundurowi ujęli sprawców nielegalnego przekroczenia granicy. Z zeznań Turków wynika, że kilka dni wcześniej samolotem legalnie przybyli na Ukrainę. Do granicy dostali się taksówką. Dalej pieszo, kierowani nawigacją z telefonu chcieli przedostać się w głąb Polski. Ich krajem docelowym była Szwecja. Zastali ukarani grzywną i przekazani z powrotem na Ukrainę.
W 2021 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia ujawnili ponad 1,8 tys. fałszywych dokumentów, z czego 1,3 tys. dotyczyło zatrudnienia cudzoziemców w Polsce. Dodatkowo od początku roku zatrzymano już 82 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy i Słowacji do Polski w celach migracyjnych.