Zdarzenie miało miejsce 10 grudnia. 44-letni mężczyzna zgłosił się do odprawy na wjazd do Polski w Budomierzu.
W trakcie kontroli funkcjonariusz Straży Granicznej zwrócił uwagę na nieprawidłowości w zabezpieczeniach szwedzkiego dokumentu pobytowego zamieszczonego w paszporcie. Zezwolenie na pobyt miało być podstawą do podróży po Europie i osiedlenia się w Szwecji.
Szczegółowa analiza dokumentu z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu potwierdziła podejrzenia – zezwolenie było w całości podrobione.
Obywatel Turcji usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa do czego się przyznał. Wiedział że dokument jest fałszywy, jednak chęć przedostania się Europy Zachodniej była silniejsza i zdecydował się podjąć ryzyko. Przyznał, że fałszywkę załatwił mu brat mieszkający w Sztokholmie i to właśnie do tego miasta chciał ostatecznie dotrzeć. Na miejscu zamierzał podjąć pracę jako budowniczy.
Cudzoziemcowi odmówiono wjazdu i skierowano z powrotem na Ukrainę.