Rowery przewoził 46-letni obywatel Ukrainy. Do odprawy granicznej na wyjazd z Polski zgłosił się w Korczowej, kilkanaście minut po północy (17 września).
Dwa nowoczesne jednoślady, w tym jeden z napędem elektrycznym marki Cube przewoził w przestrzenni ładunkowej busa. Funkcjonariusze SG skontrolowali legalność pochodzenia przewożonego sprzętu i szybko ustalili, że pochodzi z kradzieży. Kilkanaście dni wcześniej rowery warte łącznie około 8 tys. złotych zostały utracone na terytorium Niemiec.
Straż Graniczna prowadzi dalsze czynności w sprawie.
W bieżącym roku podkarpacka Straż Graniczna zatrzymała już 17 rowerów skradzionych w Europie. Nowością są próby wywozu elektrycznych, coraz bardziej popularnych jednośladów.
Podobne zdarzenia miało miejsce w lutym br. na przejściu pieszym w Medyce. Tam obywatel Ukrainy podróżował - jak początkowo twierdził pożyczonym elektrycznym rowerem. Ostatecznie przyznał, że jednoślad wart 8 tys. złotych pochodzi z kradzieży.