Pierwsze zdarzenie miało miejsce w poniedziałek 3 grudnia. Dwóch funkcjonariuszy SG wracających wieczorem po służbie do domu, zauważyło na drodze w okolicach m. Korczowa mitsubishi, które kilka minut wcześniej uległo dachowaniu.
Na miejscu zastali rodzinę: mężczyznę oraz kobietę z dwuletnim dzieckiem, którzy samodzielnie wydostali się z pojazdu. Byli w szoku. Na pytania funkcjonariuszy odnośnie dolegliwości, w pierwszym momencie nie skarżyli się, jednak z upływem czasu dało się zauważyć pogorszenie ich stanu zdrowia.
Strażnicy graniczni udzieli poszkodowanym pierwszej pomocy przedmedycznej oraz zabezpieczyli miejsce wypadku. Po kilkunastu minutach na miejsce dojechało Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Pożarna.
Z kolei drugie zdarzenie miało miejsce w nocy 4 na 5 grudnia, w trakcie kontroli granicznej osób podróżujących autokarem na Ukrainę. Kontroler SG został zaalarmowany przez jedną z pasażerek, że mężczyzna siedzący przed nią najprawdopodobniej stracił przytomność. Funkcjonariusz natychmiast podbiegł do mężczyzny i próbował nawiązać z nim kontakt, wtedy zauważył plamę krwi oraz leżący obok nóż. Kiedy uniósł rękaw okazało się, że okolica nadgarstka jest podcięta. Funkcjonariusze SG niezwłocznie wynieśli mężczyznę z autokaru i zatamowali krwotok. Po kilku minutach, na miejscu był już zespół Pogotowia Ratunkowego. Okoliczności tego zdarzenia badane są przez Policję.
W obu przypadkach, „żelazne nerwy ” oraz zdecydowane działanie funkcjonariuszy Straży Granicznej, umożliwiły szybkie udzielenie pomocy oraz unikniecie powiększenia skali obrażeń.
Kolegom gratulujemy determinacji oraz bohaterskiej postawy!