Straż Graniczna Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Udawali Polaków aby dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Straż Graniczna rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą. - Aktualności

Nawigacja

Aktualności

Udawali Polaków aby dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Straż Graniczna rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą.

Elżbieta Pikor
25.10.2018

Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która udzielała pomocy obywatelom Ukrainy w nielegalnym przedostaniu się do Wielkiej Brytanii poprzez pozyskiwanie i fałszowanie polskich paszportów i dowodów osobistych.

22 października zarzuty prokuratorskie usłyszało czterech podejrzanych. Wobec polskiego lidera grupy oraz jego odpowiednika z Ukrainy prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie. Wobec kolejnych dwóch Polaków zastosowano środki wolnościowe w postaci zakazu opuszczania kraju i dozoru  policji. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Rozpracowanie grupy przestępczej przez funkcjonariuszy SG z Krościenka trwało półtora roku. Śledztwo toczyło się pod pieczą Prokuratury  Okręgowej w Przemyślu.

Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, liderem grupy był 32-letni bezrobotny mieszkaniec Przemyśla. On koordynował działania podległych mu osób zarówno na Ukrainie jak i w Polsce.

Ukraińscy członkowie grupy mieli za zadanie wynajdować w swoim kraju osoby chętne do wyjazdu do Anglii. Mieli także przekazywać ich fotografie do Polski.

Następnie, „polska część grupy przestępczej”, poszukiwała m.in. wśród mieszkańców województwa podkarpackiego osób podobnych do klientów z Ukrainy. Tutaj również nakłaniano Polaków do transakcji sprzedaży autentycznych ich dowodów osobistych lub paszportów. Polakom płacono od 200 do 500 zł. W razie potrzeby, ukraińskim „klientom” dopasowywano wizerunek do polskiego dokumentu, np. malowano włosy, przedłużano je, doklejano wąsy, albo podrabiano zdjęcia w polskich dokumentach.

Tak wyposażony „klient” udawał się w podróż do Wielkiej Brytanii.

W toku śledztwa, funkcjonariuszom Straży Granicznej udało się udowodnić, że grupa w ten sposób przerzuciła na Zachód Europy co najmniej kilkanastu obywateli Ukrainy.

Za polski dokument i przerzut do Wielkiej Brytanii Ukraińcy płacili od 3-4 tys. euro.

Natomiast, jeśli „w grę” nie wchodził zorganizowany przez grupę przerzut, to same polskie dokumenty sprzedawano klientom o tysiąc euro taniej tj. 2-3 tys. euro

Prokuratura Okręgowa w Przemyślu  przedstawiła zatrzymanym osobom zarzuty  działania w zorganizowanej grupie przestępczej, jej liderowi kierowanie tą grupą a także  pomocnictwo do przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom i zbywania polskich dokumentów tożsamości. 

 

do góry