Straż Graniczna Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Granicę przekroczyli nielegalnie - w ukryciu - Aktualności

Nawigacja

Aktualności

Granicę przekroczyli nielegalnie - w ukryciu

P. Z.
26.01.2018

25 stycznia Placówka Straży Granicznej w Sanoku otrzymała informację od funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, że w naczepie jednego z tirów ujawniono ukrywające się osoby.

Do zdarzenia doszło w godzinach porannych, w m. Lipowica (pow. krośnieński). Funkcjonariusze KAS kontrolujący pojazdy, zostali zaalarmowani przez kierowcę jednego z samochodów ciężarowych, że z wnętrza jego naczepy dochodzą odgłosy mogące świadczyć o przebywaniu tam osób. Jak się później kazało, kierowca (ob. RP) wiózł  z Turcji do Polski towar w postaci elementów klimatyzacji zabezpieczony plombami celnymi.

W wyniku podjętych działań ujawniono w przestrzeni ładunkowej naczepy siedem osób, dwie osoby dorosłe oraz pięcioro dzieci wieku od 6 do 16 lat (trzy dziewczynki i dwóch chłopców). Na miejsce niezwłocznie przyjechali funkcjonariusze Straży Granicznej z Sanoka, którym zgodnie z właściwością przekazano ujawnione osoby.

Cudzoziemcy nie posiadali przy sobie dokumentów tożsamości, znajdowali się w dobrej kondycji psychofizycznej oraz nie wymagali pomocy medycznej.

W trakcie rozmowy przeprowadzonej z pomocą tłumacza ustalono, że cudzoziemcy pochodzą z Syrii (narodowość kurdyjska). Jako cel swojej podróży migranci podali Niemcy, gdzie chcieli dołączyć do rodziny. Cudzoziemcy zeznali, że w naczepie zostali umieszczeni już po przekroczeniu granicy z Grecją przez dwie nieznane im osoby, które poprzez przecięcie linek zabezpieczających plandekę, miały pomóc im dostać się do środka. Jak oświadczyli, za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy z Turcji oraz dalszą podróż zapłacili przemytnikom 8 tys. euro. 

W związku z nielegalnym przekroczeniem granicy, osobom dorosłym zostały przedstawione zarzuty z art. 264§2 KK. Kierowca samochodu ciężarowego został przesłuchany w charakterze świadka. W dniu dzisiejszym, funkcjonariusze SG z placówki w Sanoki, będą prowadzili dalsze czynności związane ze zdarzeniem.

do góry