Mężczyzna w czwartek 21 września wracał na Ukrainę. Przez granicę chciał przewieźć silnik samochodowy. Podczas odprawy granicznej okazało się, że nie posiada żadnych dokumentów potwierdzających transakcję zakupu silnika. Aby uniknąć dalszej kontroli legalności pochodzenia towaru zaoferował strażnikowi granicznemu 60 zł łapówki. Ukrainiec został zatrzymany, usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa łapownictwa, grozi mu za to kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Po sprawdzeniu numerów identyfikacyjnych silnika okazało się, że pochodzi on z legalnego źródła, obywatel Ukrainy mógł więc go przewieźć przez granicę ale teraz odpowie przed sądem za próbę wręczenia korzyści majątkowej.