Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sanoku ujawnili, że właściciel jednego z bieszczadzkich wyciągów narciarskich zatrudniał na czarno obywateli Ukrainy.
Strażnicy graniczni z Sanoka przeprowadzili w ubiegłym tygodniu kontrolę legalności zatrudnienia cudzoziemców na stoku narciarskim. Okazało się, że czworo obywateli Ukrainy – kobieta i trzech mężczyzn w wieku od 22 do 46 lat pracowało tam nielegalnie. Kobieta pomagała w punkcie gastronomicznym natomiast mężczyźni wykonywali wszelkie prace związane z funkcjonowaniem stoku m.in.: pracowali przy naśnieżaniu, wypożyczali sprzęt narciarski itp.
Ponieważ cudzoziemcy nie posiadali wymaganego zezwolenia na wykonywanie pracy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy SG. Komendant Placówki SG w Sanoku wydał im decyzję zobowiązujące ich do powrotu na Ukrainę z jednoczesnym zakazem wjazdu na teren naszego kraju przez okres 1 roku.
Wobec pracodawcy, za nielegalne powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcom, zostanie skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Grozi mu kara grzywny co najmniej 3 tysiące złotych.