Wczoraj (27 stycznia), funkcjonariusze z przejścia granicznego w Medyce i Korczowej nie zezwolili na wyjazd z Polski trzem podejrzanym pojazdom, w stosunku do których zaistniało podejrzenie, że mogą pochodzić z kradzieży.
W samo południe, w Medyce, do odprawy granicznej na wyjazd z Polski, stawił się kierujący ciężarówką obywatel Macedonii. W trakcie kontroli szczegółowej pojazdu, funkcjonariusze stwierdzili ingerencje w pole numerowe naczepy. Przerobienie numeru VIN było ewidentne. Obywatel Macedonii stwierdził, że pracuje dla firmy jako kierowca i nie potrafi określić skąd pochodzą pojazdy. Szacunkowa wartość naczepy to 40 tys. złotych.
W tym samym czasie, na przejściu granicznym w Korczowej, kontrolerzy zatrzymali dwa samochody osobowe w których stwierdzono ingerencję w oznaczenia identyfikacyjne. Zarówno w oznaczeniach BMW X5 jak i Renault Kango, którym wracali do kraju ob. Ukrainy, wykryto podrobione pole numerowe VIN. Szacunkowa wartość obu samochodów to 60 tys. złotych
Wszystkie podejrzane pojazdy, zostały przekazane Policji do dalszej ekspertyzy.
W ubiegłym roku (2015), na podkarpackiej granicy państwowej funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali łącznie 167 sztuk podejrzanych pojazdów. Najdroższe, które usiłowano przerzucić na Ukrainę, były maszyny budowlane (np. koparko-ładowarka za 180 tys. zł.). Zatrzymane pojazdy, najczęściej miały przerobione numery identyfikacyjne VIN, fałszywe dokumenty bądź figurowały jako kradzione w bazach danych.
We wszystkich przypadkach kontrolerzy SG wykazywali uzasadnione podejrzenie, że sprzęt, bądź pojazdy mogą pochodzić z przestępstwa.
Łączna, szacunkowa wartość pojazdów to ok. 7 mln zł.